W piątek 30 września uczniowei klas I i II naszej szkoły obejrzeli w Teatrze Dramatycznym w Płocku spektakl "Balladyna" w reż. Marka Mokrowieckiego oraz uczestniczyli po spektaklu w wykładzie prof. Wiesława Rzońcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Wszystko z okazji Roku Romantyzmu i w ramach projektu "Kulturalna szkoła na Mazowszu za 1 zł" (dziękujemy za wsparcie Urzędowi Marszałkowskiemu).
Oto opinie uczniów po spotkaniu z prof. Wiesławem Rzońcą:
„Pan profesor Wiesław Rzońca, wybitny literaturoznawca, specjalizujący się w epokach romantyzmu i modernizmu, opowiadał bardzo ciekawie m.in. o randze kulturowej ,,Balladyny”. Stwierdził, że jest to ranga niemała, gdyż mamy np. ulice Balladyny w Lublinie czy w Warszawie. […] Według tego specjalisty ,,Balladyna” jest odrębną własnością kulturową nie przez wszystkich łączoną z osobą drugiego wieszcza.
[…] ,,Balladyna” uosabia wszystkie tendencje i zabiegi stylistyczne właściwe czasom m.in. Mickiewicza. Te cechy to np. gorączka walki o władzę a następnie okrucieństwo i bezwzględność wpisane w konieczność utrzymania się przy władzy. Pan profesor sądzi, że romantyzm zapowiedział przyszły totalizm walki o władzę, walki, która zaczyna się od drobnego pretekstu a przeobraża się w pasję okrucieństwa. Słowacki ucieka się do ironii i groteski oraz do nowoczesnych w epoce romantyzmu technik przekazu teatralnego i literackiego po to, aby nie brać bezpośrednio odpowiedzialności za to, co przyszło mu w owej sztuce zawrzeć i wypowiedzieć. ,,Balladyna” jest dramatem walki o ludzką supremację. Jest areną aktywności, którą dziś w czasach postmodernizmu nazywamy kolonialną aktywnością, która jest rodzajem instynktu zaznaczenia swojej osoby w przestrzeni i udowodnienia swojej potęgi. Ten dylemat dotyczy tytułowej Balladyny.
[…] Po drugie, jeśli przypomnimy sobie postać Grabca i ową gałąź, której nie należy łamać, ponieważ drzewo cierpi z tego powodu, ,,Balladyna” jest utworem o wiecznej jedności człowieka z naturą. […] Pan Profesor porównywał niejednokrotnie sytuacje przedstawione w „Balladynie” do obecnych wydarzeń na świecie.
[…] Szczególną postacią w utworze jest Alina, która uchodzi bodaj w polskiej literaturze za symbol dziewictwa. Trudno o kobietę bardziej nieskazitelną, jest ona typową dla romantyzmu niewiastą. Podlega sakralizacji. […] Jest to dramat chrześcijański. Kategoria sumienia tak ważna dla tej sztuki osadzona jest w etyce chrześcijańskiej. […] Ważna jest fantastka w ,,Balladynie”, nie można sobie wyobrazić sztuki bez Chochlika, Skierki czy Goplany. […] Wykładowca stwierdził, że ,,Balladyna” jest wielką artystyczną rozprawą o walce dobra ze złem, która dokonuje się w naszej duszy.” [Julia Gołaszewska, kl. ID]
„Szczególną moją uwagę zwróciło wspomnienie dyrektora teatru, Pana Marka Mokrowieckiego, o pobycie w teatrze greckim. Tam zapytał się napotkanego Greka, dlaczego zabrał dzieci na sztukę Sofoklesa, która może być dla nich za trudna. Grek odpowiedział, że trzeba wpajać kulturę przyszłym pokoleniom od najmłodszych lat. Wzruszyły mnie te słowa, świadczące o potrzebie poznawania dziedzictwa kulturalnego Europy.” [Kacper Szczutowski, kl. IA]
„Wykładowca poruszył ciekawą kwestię dotyczącą roli kobiet w epoce romantyzmu. Zwrócił uwagę na postać Balladyny jako kobiety silnej, zdecydowanej, testującej swoje możliwości, która fascynuje czytelnika swoim niegodziwym postępowaniem. Profesor podkreślił, że Juliusz Słowacki pisząc „Balladynę” inspirował się nie tylko twórczością Williama Szekspira, lecz także pozostawał pod wpływem utworów Adama Mickiewicza, choć prywatnie obaj panowie nie darzyli się dużą sympatią...” [Aleksander Pankowski, kl. IA]
„Pan prof. Wiesław Rzońca opowiadał Pardzo ciekawie i tłumaczył pewne aspekty „Balladyny”. Podkreślał rolę Aliny jako przykład czystej i nieskazitelnej kobiety czasów romantyzmu. Oprócz tego Profesor mówił o znaczeniu niemieckiej literatury jako wielkiego przykładu i inspiracji dla polskich artystów, choćby dlatego w „Balladynie” pojawił się Kostryn. Profesor mówił też o roli groteski w kreacji świata przedstawionego w „Balladynie” oraz o mesjanizmie w utworach twórców tamtych czasów.” [Andrzej Karwacki, kl. IIA]
„Tematem spotkania z prof. Wiesławem Rzońcą był romantyzm, a dokładniej cechy romantyzmu w ,,Balladynie”. Profesor omówił rolę "Balladyny" w literaturze romantyzmu wspominając, że jest ona utworem idealnie uosabiającym cechy tego nurtu ze względu na obecność w utworze aspektów religijnych i fantastycznych i, co mnie najbardziej zaciekawiło, obecność wątku nierozerwalnej więzi człowieka z przyrodą. Profesor podkreślał, że „Balladyna” jest utworem przedstawiającym twórczą i destrukcyjną siłę przyrody, a człowiek wykorzystujący ją w zły sposób może zniszczyć samego siebie jako część przyrody. Ciekawy wydał mi się też wątek mówiący o tym, że to Alina, nie Balladyna, jest charakterystyczną dla romantyzmu kobietą poprzez jej nieskazitelność i czystą duszę.” [Maciek Sawicki, kl. IIA]
„Profesor opowiadał, że „Balladyna” to utwór uosabiający gorączkę walki o władzę i konieczność jej utrzymania. […] Balladyna zdobyła koronę i nie potrafiła jej docenić. Alina za to została przedstawiona jako symbol czystości i niewinności. […] Został poruszony także wątek religijny. Bohaterowie dramatu „żyli tak jakby nie było Boga”. […] Na wykładzie padło pytanie: „W jakiej mierze Balladyna urzeka nas, popełniając zło?”. To pytanie mnie bardzo zaintrygowało, bo faktycznie ten utwór raczej dobrze się kojarzy, szczególnie młodzieży. Sztuka daje nam do zrozumienia że nieważne, co złego byśmy zrobili, i tak rzeczy zostaną doprowadzone do porządku. Balladyna rysuje człowieka, którego nic nie jest w stanie ograniczyć, wywodzi się z nizin, a końcowo zostaje królową. […] Dramat jest ironiczny. Czy jest możliwe, aby istniał człowiek chcący więcej i więcej? Balladyna jest przerysowana i kontrowersyjna. Jest to utwór mesjanistyczny, pokazujący nam, że ludzkie życie nie może obyć się bez cierpienia.” [Nadia Barucha, kl. IIA]
„Uczony mówił, że „Balladyna” Juliusza Słowackiego ukazuje gorączkę walki o władzę i konieczność jej utrzymania, a także, że jest ona jednym z najpełniejszych obrazów kobiety romantyzmu europejskiego, w którym poeta przełamał stereotypowe przekonanie, że indywidualizm romantyczny ma siedlisko w mężczyźnie. […] Profesor Rzońca mówił też o istocie walki twierdząc, że znana od czasów Homera rywalizacja, początkowo o drobne kwestie, przeradza się z czasem w pasję okrucieństwa. Twierdził też, że romantyzm zapowiedział przyszły totalizm walki o władzę. […] Uczony porównał też „Balladynę” z „Makbetem” twierdząc, że w obydwu utworach główny bohater zabija dla poznania granic człowieczeństwa. Opisał również postać Popiela III jako siedlisko wyższej mądrości, a Kostryna jako ważne „skrzypce sprawcze”. […] Na koniec swojej wypowiedział Profesor podkreślił, że finał dramatu jest rodzajem ostrzeżenia przed fazą szaleństwa, przed którym człowiek nie potrafi się obronić ani z niego ocalić. […] Podczas swojego wystąpienia prof. Rzońca przywoływał poglądy różnych postaci z przeszłości, takich jak Schelling, Kant czy Darwin, dzięki czemu ubarwił swój wykład wykraczając poza granice oparte na polskim poecie. Podsumowując, jestem zachwycona wystąpieniem Profesora Uniwersytetu Warszawskiego i cieszę się, że mogłam w nim uczestniczyć.” [Natalia Nawrocka, kl. IIA]
W wykładzie prof. Rzońcy zainteresowało mnie to, co wykładowca mówił o bohaterkach utworu Słowackiego. Profesor powiedział, że polski romantyzm nie stworzył postaci kobiety godnej XX wieku, z wyjątkiem Balladyny. Ciekawe było też to, co Profesor mówił o etyce bohaterki dramatu. Mimo że kobieta była zła, to jednak miała intuicję moralną – widać to, kiedy mówi: „będę żyła tak, jakby nie było Boga”. […] Profesor powiedział też, że „Balladyna” jest wielkim dziełem sztuki o walce dobra ze złem, która rozgrywa się w naszej duszy. […] Oglądając spektakl, mogłam stwierdzić, że korona nie służy ideałom, a także, że Balladyna jest pozbawioną uczuć kobietą, pełną pychy i zła. [Sofia Maksymchuk, kl. IIA]
"Wykład prof. Wiesława Rzońcy wiązał się z obchodzonym w 2022 roku „Rokiem Romantyzmu” dla uczczenia 200. rocznicy narodzin romantyzmu, co stało się w roku 1822 wydaniem ballad i romansów Adama Mickiewicza.
[…] Pierwszą poruszaną kwestią była ranga kulturowa „Balladyny”. W Polsce możemy zauważyć wiele odniesień poprzez nadawanie ulicom nazw im. Balladyny, m.in. w Lublinie, w Kraśniku, w Gdyni oraz w Warszawie. Wyjątkowością „Balladyny” jest fakt, że żaden inny tekst romantyzmu polskiego nie posiada cech charakterystycznych dla czasów Mickiewicza, Schillera i Byrona (takich choćby jak: gorączka walki o przywództwo, okrucieństwo i bezwzględność wpisane w konieczność utrzymania tej władzy). Romantyzm zapowiedział przyszły totalizm walki o władzę. W inscenizacji „Balladyny” pojawiły się nie tylko wojska husarskie z charakterystycznymi skrzydłami, ale także czołgi.
[…] Według Cypriana Kamila Norwida Słowacki był drugiego rzędu pisarzem niemającym szans z Adamem Mickiewiczem, Zygmuntem Krasińskim, mniejszym od Józefa Bohdana Zaleskiego (którego Mickiewicz traktował jako pierwszego po sobie).
[…] Kolejnym poruszanym problemem była problematyka utworu. Według prof. Wiesława Rzońcy „Balladyna” jest najpełniejszym obrazem kobiety romantyzmu europejskiego. Następnie padło pytanie: w jakiej mierze „Balladyna” nas fascynuje?” Odpowiedzią było to, iż „rysuje” człowieka, którego nic nie jest w stanie ograniczyć.
[…] W dramacie „Balladyna” możemy zauważyć baśń, która odwołuje się do legendarnych początków polskiej państwowości, do Popiela III odsuniętego od władzy (Pustelnik będący siedliskiem wyższej mądrości).
[…] Romantyzm wypracował dystans ironiczny do rzeczywistości. Ironia jest jednym z najważniejszych narzędzi literata typu romantycznego. Dzięki temu dystansowi „Balladyna” jest utworem reprezentującym teatr groteski.
[…] Na zakończenie padło stwierdzenie, że „Balladyna” uosabiająca romantyzm we wszystkich przejawach jest tekstem mesjanistycznym. Mickiewicz z kolei publikując „Księgi narodu polskiego” zaznaczył analogię, wspólnotę (na tym polega mesjanizm) między losami Jezusa a losami polskiego narodu. Jezus cierpiał i polski naród również cierpiał. Jedno i drugie cierpienie ma moc odkupieńczą. Opiera się na pomyślnej przyszłości. Mesjanizm przejawia się w proroctwie.
Skrócony fragment wypowiedzi na temat "Balladyny" prof. Wiesława Rzońcy:
„Balladyna jest przede wszystkim dramatem walki o ludzką supremację, dramatem o wiecznej jedności człowieka i przyrody (Grabiec i gałąź, której nie należy łamać, ponieważ drzewo cierpi), zawiera czynnik ludowości, jest obrazem miłości (od subtelności i delikatności po bezwzględność/ Alina jest kobietą nieskazitelności, podlega sakralizacji), jest dramatem chrześcijańskim (etyka chrześcijańska – Balladyna przeciwstawia się tej etyce słowami: „żyć tak jakby nie było Boga”; te słowa wypowiada Balladyna, prorokując czasy XXI wieku) oraz utworem fantastycznym (Chochlik, Skierka, Goplana).”
Zdania wypowiedziane podczas wykładu przez prof. dr hab. Wiesława Rzońcę:
- „Sądzę, że Balladyna również była świadoma tego, że my czyniąc zło – mówiąc potocznie – „tak kombinujemy”, aby nadać temu złu jakiś pozytywny sens.”
- „Według Karola Darwina uczucia cechują nie tylko ludzi, ale także zwierzęta.”
- „ Balladyna” rysuje człowieka, którego nic nie jest w stanie ograniczyć.”
- „Romantyzm nauczył się wglądać w tajniki ludzkiej duszy i przygotował humanistykę europejską na narodziny psychologii.”
- „Balladyna” jest wielką sceniczną rozprawą o wiecznej walce dobra ze złem, która to walka dokonuje się w naszej duszy”
- „Balladyna” jest uosobieniem romantyzmu.”
- „Jaki jest świat według Słowackiego? Jasno to zostało wypowiedziane, co inscenizacja oddała, świat jest areną szaleństwa.”
[Kamil Dymowski, kl. ID]
[Zdjęcia ze strony Teatru Dramatycznego w Płocku]